Słowo na środę: " kiedysiowanie."

3 lutego, 2021
Dagmara Strzygocka - Felietony o ludziach, świecie i innych zjawiskach

Jakoś tak mgliście za oknem, to zachęca do przemyśleń. Mam dla was słowo na dzisiaj – zerknijcie do tytułu felietonu.😉Weźcie sobie z tego co potrzebujecie.😃Dajcie znać co porusza. Udostępniajcie i lajkujcie. Przyjemnej i owocnej środy.😗

Słowo na środę: ” kiedysiowanie.”

Jest zimowe, ponure popołudnie wracam z pracy – przez kuchnię, łazienkę i skrzynkę pocztową – home office – wiadomo. Przecieram ze zmęczenia oczy, marzę o kawie, droga wyjątkowo dzisiaj mi się dłuży. Czuję wewnętrzny niepokój, zupełnie jakby za lodówką czaiło się coś nieznanego, przechodzę mimo i nagle mój wzrok pada na szafkę! O zgrozo! Przede mną, ułożone w dwa prawie równe stosy, piętrzą się odłożone do przeczytania książki. Kurcze! Miałam je przeczytać! – pomyślałam sobie – po to leżą pod ręką. Zapatrzyłam się na ten zbiór pozycji do przeczytania na już i zadumałam się nad złożonym ostatnio w księgarni zamówieniem. Zaraz paczkomat do mnie napisze, że już są, a potem będzie się awanturował, że mam przyjść już, zaraz natychmiast. No nic to – westchnęłam w duchu – kiedyś je przecież przeczytam. Wzięłam do ręki pierwszą książkę ze stosiku po prawej – „ Wielka magia”- głosił tytuł, otworzyłam na chybił trafił –„Spróbuj czegoś innego” – zakomunikował mi tytuł rozdziału. Poczułam jak z emocji wysychają mi dłonie, porzuciłam książki i udałam się do łazienki w poszukiwaniu odpowiedniego kremu. Otworzyłam szafkę i…. stanęłam ponownie zdjęta zgrozą. Na dwóch – wcale nie małych półkach – stoją obok siebie cztery różne balsamy do ciała, kilka kremów rozmaitego zastosowania, jakieś płyny mniej czy bardziej micelarne, odżywki do każdego zakątka ciała, z pięć rodzajów mydeł w płynie, jakieś mgiełki i inne cudowności. Kiedyś ich w końcu użyję – pomyślałam, biorąc krem do rąk i zamykając szafkę.
Obserwuję, że kiedysiowanie to bardzo popularne zajęcie. Kiedyś tam pojadę, kiedyś do nich zadzwonię, kiedyś umówię się wreszcie do lekarza, kiedyś zrobię z tym porządek, kiedyś to kupię, kiedyś to wyrzucę, kiedyś o siebie zadbam, kiedyś znajdę na to czas. Sama tak robię, tylko ostatnio jakoś jedna myśl nie daje mi spokoju – a jeśli to kiedyś nie nadejdzie nigdy? Owocnych przemyśleń wam życzę.

Nie czekaj dłużej. Zacznij wytyczać własną ścieżkę już dziś!

Skontaktuj się ze mną!

14 + 2 =