Dzień z życia choinkowej ozdoby

Dzisiaj z najlepszymi życzeniami świątecznymi dla wszystkich😀abyście pamiętali o chwili zatrzymania i głębszym oddechu. Dużo miłości życzę dla innych i dla siebie.😀😍

Dzień z życia choinkowej ozdoby

Na naszej choince same zmiany. Sąsiadka Baletnica stłukła się w zeszłym roku i na jej miejsce nastał sympatyczny Bałwan. Wszystkie duże, złote bombki chyba gdzieś wyemigrowały, bo teraz są maluchy, dzwonki i mini łosie, które same o sobie mówią, że są reniferami. Czubek się obraził, więc zastąpiła go gwiazda, przyprowadziła ze sobą koleżanki, złote, białe, drewniane z dziurką w środku i takie w kieckach w paski. Aniołowie w tym roku chyba się zbuntowali, bo anielskich włosów na choince nie ma, a może nie zdążyli do fryzjera po prostu. Lampki mają strajk włoski – świecą, ale nie migają. Obok mnie wisi jakiś choinko podobny drewniak – mało rozmowny, chociaż może w wigilię się rozkręci. Jest bardzo przyjemnie, radośnie i świątecznie. Wszyscy się cieszą, że wyszli z pudełka, mogą błyszczeć i się przydawać.
Wiszę sobie spokojnie na gałęzi, przyglądam się światu, obserwuję i myślę. O czym? – zapytacie. A o życiu i jego przejawach, jak zwykle. Patrzę na ten cały przedświąteczny rozgardiasz, na tę bieganinę, krzątaninę, sprzątaninę i gotowaninę, na to pokrzykiwanie, poganianie, irytacji powstrzymywanie, na zmęczenie narzekanie i się zastanawiam jak przeżywaliby święta ludzie, gdyby przyszło im wisieć spokojnie na gałęzi, wdychać świeże powietrze, cieszyć się chwilą, pogawędzić z sąsiednimi ozdobami, pocieszyć się migotaniem światełek, ciszą, spokojem, prezentów dostawaniem, miłości okazywaniem i wspólnym pobrzękiwaniem?
No?!!! Ludzie?!!! Jakby to było z wami?
Moi Drodzy powiście sobie, poprzytulajcie się, pogawędźcie, pomilczcie wspólnie, coś tam zjedzcie, gdzieś tam pójdźcie, pamiętajcie o tych co daleko, o tych co sami – miłości okazywaniem się zajmijcie w tym roku BARDZIEJ!!!
Z choinkowym pozdrowieniem cudownych świąt Wam życzę.